piątek, 15 czerwca 2012

Rainy Day

Pogoda w mojej okolicy nie była dziś zachęcająca do założenia letniej bluzki i krótkich spodenek, pomimo tego,że w kalendarzu widnieje napis "czerwiec". No cóż, czasem tak bywa, więc trzeba sobie jakoś radzić, zakładając nieco cieplejsze ubrania, zwłaszcza, jeśli komuś jest wiecznie zimno tak jak mi. Przez cały dzień to lało jak z cebra, to mżyło, dopiero wieczorem przestało padać. Gdy przyjechała do mnie Kitten, postanowiłyśmy wybrać się na krótki spacer, żeby wykonać zdjęcia nowego outfitu. Co prawda i z tym miałyśmy niemały problem, bo mojej drogiej Kitten drżały ręce niczym paralitykowi w zaawansowanym stadium Parkinsona. Także chwilkę nam to zajęło, bo praktycznie każde zdjęcie było nieostre.



A oto efekty naszej syzyfowej pracy.  Mam nadzieję, że nie widać tak bardzo naszych technicznych problemów. :)








Jak widać, bycie fotografem to nie taka prosta sprawa - dzisiaj przekonała się o tym Kitten, która w akcie desperacji "rzuciła się" na chodnik, by ujarzmić trzęsącą się rękę. :)


Na zakończenie przedstawiam wam mojego dzisiejszego gościa, czyli jeża, którego zaobserwowałyśmy na podwórku. Zdjęcie jest niewielkie ze względu na nie najlepszą jakość.


Good night !

1 komentarz:

  1. Jakby kitten dostała setkę szkockiej whisky to by jej się ręce nie trzęsły xD
    Nie moja wina, że w moim wieku już zdrowie nie domaga ;D

    OdpowiedzUsuń